Rekin w Grecji
Sieć obiegło przerażające nagranie z greckiej wyspy Kos. Jak podał serwis "The Sun", wypoczywający na tej plaży turyści w pewnym momencie dostrzegli rekina, którego charakterystyczna płetwa nagle wyłoniła się z wody. To kolejny przypadek, kiedy rekin podpływa do miejsca tłumnie uczęszczanego przez turystów. Obecni na plaży Kamari na wyspie Kos ludzie ocenili, że zaobserowowany przez nich drapieżnik miał 3,5 metra długości. "The Sun" zacytował przerażonych plażowiczów:
Chwilę wcześniej wyszedłem z wody i cieszę się, że to zrobiłem. Nie chciałem być jego kolejnym posiłkiem.
Widzieliśmy, jak pływa w górę i w dół, robiąc "ósemkę", a jego ogon trzepotał w wodzie.
Służby nie potwierdziły doniesień
Greckie służby jak na razie nie potwierdziły oficjalnie czy zaobserwowane przez plażowiczów, a jednocześnie widoczne na nagraniu zwierzę to rekin. Cytowani przez "The Sun" turyści są jednak pewni, że widzieli właśnie rekina:
Mój mąż zobaczył coś w wodzie i pomyślał, że to ktoś nurkujący z rurką. Kiedy wstaliśmy, zobaczyliśmy płetwę – powiedziała jedna z wypoczywających na plaży turystek
Ataki rekinów
Rekiny występują w wodach słonych, morzach tropikalnych, a także w wodach arktycznych. Nie wszystkie są niebezpieczne dla człowieka, udało się jednak zidentyfikować te gatunki, które mogą zaatakować bez sprowokowania. Takim gatunkiem jest np. żarłacz biały, żarłacz tygrysi czy żarłacz tępogłowy. W historii zdarzyło się kilka osławionych ataków rekinów, gdzie ucierpiała więcej niż jedna osoba. Tak było chociażby w egipskim kurorcie Sharm el-Sheikh pod koniec 2010 roku. W przeciągu kilku dni zginęła jedna osoba, a trzy zostały ranne.